Przemierzając internety w celu znalezienia dla siebie bliżej nieokreślonego prezentu gwiazdkowego doznałam olśnienia. Przecież to już grudzień. I nie śmiać mi się – mój czas od niedawna jest mierzony następująco: poniedziałek-piątek – weekend♥ – poniedziałek-piątek – weekend♥. I tak w kółko.
A co mnie olśniło? Ano to, że 8 grudnia minęły 2 lata, od kiedy zaczęłam prowadzić ten blog. :)
Ale ten czas zleciał! Dziękuję Wam za to, że tu przychodzicie, komentujecie, mailujecie. To dzięki Wam to miejsce żyje. :) Nic nie cieszy tak bardzo, jak nowy komentarz, każda kolejna osoba decydująca się tutaj zostać.
Tortu co prawda nie mam, mogę poczęstować kokosowymi wafelkami. :]
Na dodatek – obrazki. :)