W dzisiejszej poniedziałkowej recenzji chciałabym Wam przedstawić produkt, który używałam z małą przerwą od wiosny tego roku. Moja skóra po zimie potrzebowała dopalacza, więc w ruch poszła ampułka nawilżająca od The Skin House.
Może na początek kilka słów od producenta.
Volcanic Water Mineral First Ampoule zapewnia nawilżenie oraz koi suchą i wrażliwą skórę. Tworzy podwójną powłokę ochronną, aby uczynić skórę miękką i utrzymać jej zdrowy blask. Uczucie nawilżenia można odczuć zaraz po nałożeniu produktu, ponieważ wulkaniczna woda z Jeju (jeden z głównych składników) jest naturalnie filtrowaną wodą przez skały wulkaniczne Wyspy Jeju. Ta odżywcza woda wulkaniczna z Wyspy Jeju zapewnia sowite nawilżenie skóry a dzięki Snail Secretion Filtrate Volcanic Water Mineral First Ampoule regeneruje skórę, dzięki czemu ta jest gładka i napięta. Ampułka zawiera także silne składniki nawilżające, jak ekstrakty z owoców Aceroli, gujawy pospolitej a także roślin owocowych Amazonii.
VolcanicWater Mineral First Ampoule jest przeznaczone do każdego rodzaju cery, ze szczególnym uwzględnieniem cery suchej. Głównymi składnikami są wspomniane już wcześniej: woda wulkaniczna, śluz ślimaka, owoce gujawy pospolitej i Aceroli.
Sodium Hyaluronate, Volcanic Rock Water, Lilium Tigrinum Extract, Cucurbita Pepo Fruit Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Acacia Concinna Fruit Extract, Psidium Guajava Fruit Extract, Malpighia Emarginata Fruit Extract, Aloe Vera Callus Culture Extract, Camellia Sinensis Callus Culture Extract, Chrysanthemum Indicum Callus Culture Extract, Bambusa Vulgaris Callus Culture Extract, Leontopodium Alpinum Extract, Buddleja Davidii Extract, Malva Sylwestris Flower Extract, Snail Secretion Filtrate
Szklana butelka mieści 30 ml produktu, który ma wodnistą konsystencję. Dlatego najlepiej aplikować go na palce, a dopiero potem nakładać na twarz. Pipeta jest wygodna w użyciu – górna część wykonana jest z miękkiej gumy, więc całość działa sprawnie.
Ampułki używałam tylko raz dziennie, wieczorem – na oczyszczoną cerę. Podczas pierwszych aplikacji skóra dosłownie spijała ampułkę. Tak bardzo potrzebowała nawilżenia po zimie. Ale pierwszy sposób stosowania nie do końca okazał się dobry, ponieważ pod ampułkę ani na nią nie stosowałam nic innego. Dlatego nawilżenie owszem było, ale raczej nie takie, jakiego się spodziewałam. Z czasem na oczyszczoną cerę zaczęłam używac tonik COSRX Centella Water Alcohol-Free i na niego aplikowałam Volcanic Water Mineral First Ampoule. Tę kombinację moja skóra polubiła i na drugi dzień cera była gładka i delikatna.
Niestety muszę stwierdzić, że efekt jaki uzyskałam mnie rozczarował. Biorąc pod uwagę skład spodziewałam się czegoś naprawdę mocnego, a tymczasem było „tak sobie”. Pamiętajcie jednak, że mam cerę mieszaną i osoby z cerą suchą rzeczywiście mogą odczuć silne nawilżenie stosując Volcanic Water Mineral First Ampoule.