Jakiś czas temu chwaliłam Wam się na Instagramie, że w TK Maxx udało mi kupić w dobrej cenie The Face Shop Purifying Foaming Cleanser. Cena jak najbardziej korzysta – 24,99 zł, więc głupio było nie wziąć.
To mydło do mycia twarzy pochodzi z limitowanej serii The Face Shop i Kakao Friends. Oprócz wersji którą kupiłam, są jeszcze Claryfying, Softening, Fresh i Moisturizing.
Moje wrażenia odnośnie używania koreańskich pianek do mycia twarzy mogliście przeczytać w jednym z moich pierwszych wpisów na blogu – o Etude House Teatime Cleansing Foam Peach oraz Milk Tea. The Face Shop Purifying Foaming Cleanser działa dokładnie na tej samej zasadzie, co wspomniane. Wyciskamy potrzebną ilość, dodajemy do niej odrobinę wody, spieniamy i gotowe.
Purifying Foaming Cleanser oczyszcza cerę z wszelkich zanieczyszczeń, a dzięki zawartości w składzie ekstraktu z fasoli mung i ziół pozostawia ją także gładką.
skład:
Water, Myristic Acid, Glycerin, Stearic Acid, Potassiu Hydroxide, Sorbitol, Glycol Distearate, Lauric Acid, Phaseolus Radiatus Seed Extract, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Bark Extract, Saponaria Officinalis Leaf Extract, Alchemilla Vulgaris Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Fragrance, Butylene Glycol, Disodium EDTA, Hydroxypropyl Methylcellulose, CI 19140, CI 42090
Produkt dostajemy w klasycznym dla tego typu kosmetyku opakowaniu. Miękka tubka bez problemu pozwala na wydobycie produktu. Co ważne, tubka była zaklejona. O dziwo nikogo w sklepie nie skusiło na odlejenia plomby.
Kosmetyk może nie pieni się tak, jak poprzednio używane przez mnie mydła od Etude House, ale jego działanie jest ważniejsze. Bardzo ładnie oczyszcza twarz, skóra nie jest przesuszona. Jestem na tak.