Powracam do bardzo dawno nie widzianej na tym blogu serii. Nie wiem jak Wy, ale osobiście brakowało mi tych wpisów. A że są dobrym przerywnikiem, tym bardziej jestem za ich wznowieniem. :)
A od czego zaczynamy??
Od Światowego Dnia Grafika, które przypada 27 kwietnia. Data nieprzypadkowa, bowiem 27 kwietnia 1963 roku została powołana do życia Międzynarodowa Rada Stowarzyszeń Grafików Projektantów.
Dzisiejszy dzień jest świętem zawodu grafika oraz grafika komputrowego, jak również grafiki użytkowej, komunikacji wizualnej czy rysunku graficznego.
Jeśli zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda mózg grafika oraz co się w nim kryje – powyższa grafika świetnie to odwzorowuje. Grafik zamiast szarych komórek ma trybiki, mnóstwo trybików. Raz wprawione w ruch cały czas pracują. Chyba, że akurat cierpi na tzw. niemoc twórczą – wtedy nic nie pomoże. Wiem to po własnej osobie. ;) Grafik potrafi robić coś z niczego, znaleźć insprację w najmniej spodziewanym momencie.
Dlatego strzeżcie się grafików! ;) I szanujcie, bo praca grafika to pamiętanie o mnóstwie rzeczy – CMYK, RGB, spady, krzywe, ploter, flex, folia transportowa, grawerowanie, nadruk UV. To tylko kilka magicznych słów. Uwierzcie mi, jest ich zdecydowanie więcej.