Kobieta zmienną jest. I nie chodzi mi tutaj o charakter, a o wygląd. Codziennie nowy makijaż, inny ubiór. Albo jak w moim przypadku – częsta zmiana koloru włosów. :) Ostatnio staram się co prawda trzymać brązów (lub kolorów, które łatwo zostaną przez nie pokryte) ale przez ten cały okres od kiedy farbuję włosy, moja czupryna nie miała tylko koloru blond, wściekłego rudego, zielonego i różowego. Pozostałe pojawiały się w różnych kombinacjach. ;)
Dzisiaj nie o ekstremalnej metamorfozie, a o farbowaniu włosów farbą Schwarzkopf Color Mask w odcieniu 368 ciemny kasztan.
Farby firmy Schwarzkopf znam bardzo dobrze. Moje pierwsze farbowanie odbyło się właśnie przy użyciu farby tej firmy. Potem próbowałam oczywiście farb innych producentów, jak Garnier, Joanna, Delia, L’Oreal, Wella, Goldwell czy Matrix.
Seria Color Mask oferuje do wyboru 18 odcieni. W kartonowym opakowaniu znajdziemy słoiczek z kremem rozwijającym, tubkę z kremem koloryzującym, saszetkę z maseczką do włosów oraz instrukcję użycia i parę rękawiczek. Rękawiczki niestety nie są zbyt wygodne. W przeciwieństwie do linii Perfect Mousse, do której dołączone były rękawiczki gumowe – do Color Mask dołączane są niepraktyczne foliowe. Ale nie będziemy czepiać się szczegółów, rękawiczki gumowe można przecież kupić chociażby w aptece.
Producent zapewnia, że Color Mask to olśniewające i nasycone kolory oraz doskonałe pokrycie siwych włosów. Bogata formuła o konsystencji maski sprawia, że farba nie spływa z włosów.
Przygotowanie farby nie jest trudne. Odkręcamy słoiczek, zdejmujemy pokrywę, dodajemy całą zawartość tubki z kremem koloryzującym (jeśli farbujemy włosy na całej długości i są one dłuższe niż za ramiona; w przypadku włosów do ramion wystarczy połowa kremu koloryzującego i kremu rozwijającego, dlatego w takim przypadku lepiej przygotować farbę w pojemniku innym niż ten dołączony w opakowaniu) i energicznie mieszamy przez 1 minutę. Oba składniki ładnie się łączą i nasza farba jest gotowa do nakładania. :) Farbę nakładamy oczywiście w rękawiczkach, nigdy bez – na suche włosy. Jeśli wcześniej używaliśmy środków do stylizacji, po prostu je wyczesujemy.
Farbę Color Mask nakładałam na nie rozjaśnione po poprzednim farbowaniu włosy. Od zeszłego farbowania miały kolor o taki – brąz z czerwienią.
A efekt po użyciu Color Mask wygląda tak. Włosy mają kolor ciemnobrązowy, a ponieważ poprzedni kolor był z domieszką czerwieni, miejscami ta czerwień jest widoczna. Ale tylko na słońcu. Wszystkie odrosty pokryte, siwe włosy również (tak, posiadam siwe włosy ;)). Po zmyciu maseczki włosy były miękkie, przyjemne w dotyku. Bardzo ważne dla mnie – podczas kolejnych myć farba nie wypłukuje się z włosów.
Moje włosy są raczej cienkie, długością sięgają nieco poza łopatki. W moim przypadku jedno opakowanie wystarczyło do pokrycia włosów na całej długości.
skład
krem koloryzujący
Aqua, Cetearyl Alcohol. Ammonium Hydroxide, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Octyldodecanol, Toluene-2,5-Diamine Sulfate, Serine, Linoleamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Sodium Laureh Sulfate, 2-Methylresorcinol, Potassium Hydroxide, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, 4-Amino-2-Hydroxytoluene, Sodium Sulfite, 4-Amino-m-Cresol, Oleic Acid, Silica, Potassium Stearate, Glycerin, Tetrasodium EDTA, Carbomer, 2-Amino-3-Hydroxypyridine, m-Aminophenol, Resorcinol, 4-Amino-3-Nitrophenol, Ascorbic Acid, Propylene Glycol, Sodium Sulfate
krem rozwijający
Aqua. Hydrogen Peroxide, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Steartrimonium Chloride, Paraffinum Liquidum, Parfum, Etidronic Acid, 2,6-Dicarboxypyridine, Disodium Pyrophosphate, Potassium Hydroxide, Isopropyl Alcohol, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Citronellol, Geraniol
maseczka do włosów
Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87, Sodium PCA, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Panthenol, Propylene Glycol, Isopropyl Myristate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Polyquaternium-37, Parfum, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Sodium Methylparaben, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicapate, PPG-1 Trideceth-6
Od siebie dodam jeszcze, że konsystencja nie sprawia problemów jeśli chodzi o nakładanie. Jednak jeżeli obawiacie się, że możecie nie pokryć farbą części włosów, poproście kogoś o pomoc. Dobra rada, jeśli farbujecie włosy ciemnymi kolorami (obojętnie jakiej firmy) – zabezpieczcie skórę wokół linii włosów tłustym kremem. Dzięki temu łatwiej będzie zmyć farbę ze skóry.
A co do minusów – produkt zawiera amoniak. I po odkręceniu słoiczka z przygotowaną farbą, mieszanka tak intensywnie pachnie amoniakiem, że można się przestraszyć. To niestety problem farb firmy Schwarzkopf.