W zeszłym tygodniu nie pojawił się poniedziałkowy post, dlatego w dzisiejszym przygotowałam dla Was coś z kolorówki. Dzisiejszym bohaterem jest kredka do ust od Misshy.
Missha Soft Crayon Lip Rouge dostępna jest w 5 kolorach: RD01, PK01, PK02, CR01, BE01. Według producenta kredki mają miękką teksturę, dzięki której łatwo rozprowadzają się na ustach. A dzięki olejowi z awokado nawilżają je. W opakowaniu do kredki dołączana jest temperówka, którą ja oczywiście gdzieś zapodziałam. ;)
Mój wybór padł na kolor BE01. Potrzebowałam czegoś beżowego do ust i do koszyka wpadła Soft Crayon Lip Rouge.
Kredkę dostajemy w czarnym kartoniku, z charakterystycznym dla serii The Style designem.
Kredka sama w sobie nie jest taka duża/gruba. I rzeczywiście – jest bardzo miękka, łatwo się rozprowadza. Wadę jest jej zapach, który na szczęście nie utrzymuje się na ustach.
Niestety kolor BE01 nie do końca jest taki, jaki sądziłam. Owszem – jest to beż. Ale niestety jest on przełamany różem. A mnie w różach niestety nie jest dobrze. W efekcie wyglądam jakbym nie mogła się zdecydować jaki kolor pomadki dobrać – beż czy świnkowy róż. Ponieważ kolor BE01 na moich ustach jest bardziej różowy niż beżowy.
I jeszcze jeden minus, ale mogłabym na niego przymknąć oko gdyby nie moje wymagające usta. Missha Soft Crayon Lip Rouge odrobinę je wysuszała. Stosowałam pod nią balsam nawilżający, jednak ze względu na nietrafiony kolor spasowałam.
Szkoda, że u mnie się nie sprawdziła. Wkrótce będę dla niej szukała nowego domu.