Post miał być w zeszłym tygodniu, ale zupełnie o nim zapomniałam. xD Taka już ze mnie skleroza. ;]
Jakiś czas byłam bez kremu do twarzy, ale teraz mam mały zapas. Oprócz tych, które kupiłam osobiście ja dwa zostały zakupione przez mamę, a potem oddane mnie. :)
Oprócz kremu Corine i cieni, pozostałe rzeczy zostały kupione na promocjach.
– Corine de Farme. Krem 2w1 Przeciw zmarszczkom.
– Alterra. Krem do twarzy bez substancji zapachowych do skóry bardzo wrażliwej.
– Eveline. bioHyaluron 4D PRO-YOUNG – Chłodzący krem-żel 3w1 EFEKT MATUJĄCY
– Eveline. bioHyaluron 4D PRO-YOUNG – Krem dotleniający 3w1 INTENSYWNE NAWILŻANIE 24h
– Schauma. Świeżość Bawełny – Pielęgnujący spray bez spłukiwania.
– PALOMA footSPA. Chłodząco-kojący żel do nóg i stóp.
– CeCe of Sweden. Szampon z keratyną i ekstraktem z czereśni do włosów farbowanych i zniszczonych.
– Gąbka do demakijażu Konjac.
– Pepco. NYC IndividualEyes – paleta cieni do oczów brązowych.
No ale nie samymi kosmetykami kobieta żyje i należą nam się też inne przyjemności. Tak więc na kuchennej półce znalazły się trzy nowe herbaty z serii Loyd Tea: