W związku z tym, że dawno na blogu nie było recenzji, postanowiłam to naprawić. I to nie byle czym, a jednym z najbardziej znanych kosmetyków Innisfree – NoSebum Mineral Powder.
Innisfree należącay do bardzo dużego koreańskiego koncernu AmorePacific, który może pochwalić się również innymi bardzo znanymi kosmetycznymi markami jak Etude House, eSpoir, IOPE, Mamonde, Aritaum, Laneige czy Lolita Lempicka.
Innisfree to pierwsza koreańska marka całkowicie korzystająca z dóbr natury. Z jej najbardziej znanych linii należy wymienić tę, która w składzie posiada materiał wulkaniczny z wyspy Jeju.
NoSebum Mineral Powder w składzie żadnego pyłu wulkanicznego co prawda nie posiada, ale inne składniki pochodzące z Jeju już tak. Od kilku lat plasuje się na liście najlepiej sprzedających się produktów Innisfree.
NoSebum Mineral Powder to sypki puder, który ma kontrolować nadmierne wydzielanie sebum. Jest to produkt typu 6-free, czyli nie zawierający w składzie parabenów, sztucznych barwników, składników pochodzenia zwierzęcego, olei mineralnych i sztucznych zapachów.
skład:
Silica, Modified Corn Starches, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Caprylic/Capric Triglyceride,Mica, Methicone, Ethylhexylglycerin, Glyceryl Caprylate, Dimethicone, Mineral Salt,
Ethylene/ Acrylic Acid Copolymer, Camellia Sinensis Extract, Mentha Arvensis Extract, 1,2-Hexanediol, Fragrance
5g pudru dostajemy w małym zakręcanym pojemniczku. Opakowanie jest oczywiście zabezpieczone naklejką, która gwarantuje nam, że wcześniej nikt naszego zakupu nie otwierał. I tego naprawdę możemy być pewni, ponieważ przy ponownej próbie zaklejenia słoiczka naklejka odkształca się i widać, że było z nią coś robione.
Natomiast w środku znajdziemy mały, miękki puszek do nakładania. I oczywiście kolejną naklejkę. ;)
NoSebum Mineral Powder jest bardzo dobrze zmielony, nie znajdziemy w nim żadnych grudek. Delikatnie pachnie miętą, której absolutnie nie czuć po nałożeniu produktu. Puder dobrze rozprowadza się na cerze, nie bieli, nie daje efektu płaskiego matu. Cera wygląda na zdrową, świeżą.
Można go nakładać zarówno dołączoną gąbką, jak i pędzlem. Przy porannym makijażu korzystam z pędzla, gąbka jest natomiast nieoceniona podczas poprawek w ciągu dnia. Ale należy ją regularnie czyścić, ponieważ brudzi się od podkładu.
Mimo małych rozmiarów (5 gram produktu), puder jest w moim przypadku bardzo wydajny. Używam go do strefy T, na której dobrze się sprawdza. Z mojej strony mała uwaga – jeśli ktoś ma bardzo duże problemy z wydzielaniem sebum, to moim zdaniem NoSebum Mineral Powder niestety się nie sprawdzi. Dlatego polecam go dla osób z cerą mieszaną. Produkt występuje również w wersji prasowanej.